Pumpkin, czyli czas na dynię i to nie tylko w Halloween

Jak się okazuje już z początkiem września całe Stany - a przynajmniej te, które my odwiedziliśmy podczas naszych wakacji -  zalewają dynie.

(Źródło: www.freeimages.com)

Halloween jest wprawdzie obchodzone dopiero 31 października, ale nikomu nie przeszkadza to, by dom przystroić wcześniej. Amerykanie lubią czerpać radość z tego typu świąt, dlatego tak szybko można zobaczyć dekoracje z siana, dyń, a nawet z duchów. W końcu dłużej można cieszyć oko ładnym widokiem.

Strach z siana to podstawa.
(Fot. MAK)


Im więcej, tym lepiej.
(Fot. MAK)


To ten sam dom co na zdjęciu powyżej, widzicie te szkielety? :)
(Fot. KK)


A tutaj dla odmiany pająki. Arachnofobia już nam nie straszna :)
(Fot. MAK)

Hi Five! (Przybij piątkę)
Jeszcze jakiś czas temu oczy świeciły się jemu na czerwono.
(Fot. MAK)



(Fot. MAK)

W USA powszechny jest też zwyczaj dekorowania okien lampkami, albo świeczkami. Ta tradycja sięga jeszcze czasów kolonialnych. Wtedy domy były od siebie znacznie oddalone, zaś światło świecy było niczym latarnia dla znużonych podróżników. To również symbol przyjaźni, ciepła rodzinnego i powitania wszystkich tych, którzy chcieliby odwiedzić dom .

Lampki w oknach to znak gościnności mieszkańców domu.
(Fot. MAK)

Przemierzając stany Massachusetts, Vermont, Nowy York, Pennsylvanię, Ohio, Indianę i Illinois
nie brakowało miejsc, gdzie można było zakupić swoją własną dynię.


(Fot. MAK)

(Fot. MAK)

(Fot. MAK)

Ale oczywiście jeżeli ktoś woli, to zawsze może pojechać prosto na dyniowe pole i tam sobie jakąś wybrać.

Pumpkin Patch
(Fot. MAK)







 









Oczywiście kupuje się też kwiaty, które uzupełniają jesienną dekorację ganku.
                                    (Fot. MAK)

Jak wiecie jesienne dynie to nie tylko te żółte, w których zazwyczaj wycina się upiorne buzie, to również inne okazy.

Butternut Squash

 Najlepsza do utłuczenia, na puree, ale także doskonała na zupę.
(Źródło: greenmylife-wpengine.netdna-ssl.com)

Acorn Squash

Doskonała do zapiekania z brązowym cukrem i masłem,
albo jako miska wypełniona jabłkami, porzeczkami, ryżem i kiełbasą
(Źródło: www.maxpull-tlu7l6lqiu.stackpathdns.com)


Buttercup Squash

Ponoć gotowana na parze lub pieczona zachowa naturalnie słodki
i aromatyczny pikantny smak
(Źródło: www.chowstatic.com)



Spaghetti Squash

Łagodna i zazwyczaj podawana z sosem pomidorowym.
Zapiekana z masłem i z ziołami, a niekiedy
podawana jako zapiekanka z sosem śmietanowym.
(Źródło: www.steamykitchen.com)



Edible Ground

Te można poukładać wokół domu.
(Źródło: www.pollinator.ca)



Pie Pumpkin

Idealne na ciastka i chleb dyniowy, pudding i sorbet.
(Fot. KK)

Ponieważ Halloween mamy za cztery dni, nie mogliśmy oprzeć sie pokusie przygotowania własnorecznie zdobionej dyni. To bardzo fajna zabawa, a do tego można popracować nad swoimi zdolnościami manualnymi. 

(Fot. MAK)


A skąd pochodzi tradycja Jack O'Lantern?

Tradycja wydrążania w dyniach przeróżnych postaci została przywieziona do Stanów przez Irlandczyków. Ponieważ w Irlandii dynie nie występowały, Irlandczycy wycinali postaci w burakach, rzepach lub ziemniakach. Umieszczali w nich światła, bo według celtyckich wierzeń miało to odpędzić złe duchy.

Jack O'Lantern, czyli legenda irlandzka o skąpym Jack-u.

„Skąpy Jack był nieszczęśliwym, starym pijakiem, który czerpał przyjemność z płatania figli rodzinie, przyjaciołom, matce, a nawet samemu Diabłu.
Pewnego dnia poprosił Diabła, by wspiął się na jabłoń. Po tym jak Diabeł to zrobił, skąpy Jack pospiesznie wyciął krzyż na pniu drzewa. Tym sposobem Diabeł utknął na drzewie.
Diabeł obiecał Jackowi, że gdy ten go uwolni, nie zabierze jego duszy po śmierci. Skąpy Jack usunął krzyż, a diabeł zszedł z jabłoni.

Wiele lat później, gdy Jack umarł, poszedł pod bramy nieba jednak został tam poinformowany, że ​​był okrutny, prowadził nędzne i bezwartościowe życie i nie może przekroczyć bram nieba. Zszedł więc do piekła, ale Diabeł dotrzymał obietnicy i nie pozwolił Jackowi przekroczyć bram piekła.

Jack miał błąkać się wiecznie po ciemku w zaświatach, między niebem a piekłem. Zapytał więc Diabła jak ma odejść, bo jest ciemno. Diabeł rzucił mu płomień z piekła, by pomóc rozświetlić drogę. Jack miał przy sobie rzepę wydrążył w niej więc otwór i umieścił płomień od Diabła. Od tego dnia skąpy Jack wędruje po ziemi bez chwili odpoczynku, oświetlając drogę swoim Jack O'Lantern”.

A oto nasza dynia w całej okazałości.

Nasz Jack O'Lantern.
(Fot. MAK)





(Nagranie: MAK)




Komentarze

  1. O jej ile rodzajów dyni :O Z pomidorami mi się skojarzyło, ze też przeróżne odmiany w smaku, kształcie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wasz Jack O'Lantern naprawdę straszy.:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz