Wieloryby, czyli nasza wyprawa na Cape Ann
To właśnie statkiem Privateer IV udaliśmy się na wody Zatoki Massachusetts. (fot. MAK) |
W ostatnim czasie odwiedziła nas rodzina z Polski i jak się okazało był to świetny pretekst, żeby trochę pozwiedzać. Dzisiaj podzielimy się z Wami naszymi wrażeniami z wyprawy, podczas której mogliśmy obserwować wieloryby. Massachusetts to bowiem jedno z dziesięciu najlepszych miejsc na świecie, z którego można podziwiać te piękne ssaki morskie.
Gloucester na Cape Ann w stanie Massachusetts. Stan zaznaczony jest na odcień zielony, natomiast przerywaną białą linią zaznaczono miejsce pożywiania się wielorybów. (Źródło: www.7seaswhalewatch.com) |
Zapytacie zapewne co czyni to miejsce takim wyjątkowym, że akurat tutaj można z dużym prawdopodobieństwem je zobaczyć. Wszystko dzięki bliskości obszarów obfitujących w ich pożywienie - zooplankton.
W jeden z wtorkowych poranków udaliśmy się do Gloucester na Przylądku Ann (Cape Ann) w północno-wschodniej części stanu Massachusetts.
W jeden z wtorkowych poranków udaliśmy się do Gloucester na Przylądku Ann (Cape Ann) w północno-wschodniej części stanu Massachusetts.
W porcie w Gloucester (fot. MAK) |
To właśnie tu pomiędzy Cape Cod na południu Zatoki Massachusetts, a Cape Ann na północy zlokalizowane jest Stellwagen Bank National Marine Sanctuary, czyli Narodowe Sanktuarium Morskie, o powierzchni 842 mil kwadratowych (czyli ponad 2100 km²), chroniące rozciągający się na 31 km podwodny płaskowyż.
Mapa Stellwagen Bank Sanctuary (Źródło: wikimedia.org) |
Na obszarze tym występuje silny upwelling, czyli wznoszenie się oceanicznych wód głębinowych, które niosą ze sobą składniki odżywcze i minerały, czyniąc to miejsce domem i żerowiskiem dla wielu gatunków zwierząt, w tym ssaków morskich.
Operatorem naszej wyprawy była firma rodzinna - 7Seas Whale Watch z Gloucester, z 30-letnim doświadczeniem.
No to wypływamy
(nagranie: MAK)
(Fot. MAK) |
(Fot.MAK) |
Jeszcze widać brzeg i zamek Hammond. (Fot. MAK) |
Wypłynęliśmy około 20 mil w głąb zatoki (tj. około 32 km).
Jak mogliśmy usłyszeć od naszych morskich przewodników, wieloryby niekiedy można zobaczyć już po 20 minutach od wypłynięcia, a czasem po około 2 godzinach. Każdy rejs jest bowiem nieporównywalny, w końcu płyniemy oglądać dzikie zwierzęta w ich naturalnym środowisku, dlatego trudno przewidzieć z jakimi i kiedy dokładnie będziemy mieć do czynienia. To co pewne to, to że na obszarze Stellawagen Bank można zaobserwować: humbaki, płetwale, płetwale karłowate, wieloryby właściwe, delfiy, płetwale błękitne, grinwaldy, morświnowate, rekiny, foki, żółwie morskie i oczywiście ptaki morskie.
Jak mogliśmy usłyszeć od naszych morskich przewodników, wieloryby niekiedy można zobaczyć już po 20 minutach od wypłynięcia, a czasem po około 2 godzinach. Każdy rejs jest bowiem nieporównywalny, w końcu płyniemy oglądać dzikie zwierzęta w ich naturalnym środowisku, dlatego trudno przewidzieć z jakimi i kiedy dokładnie będziemy mieć do czynienia. To co pewne to, to że na obszarze Stellawagen Bank można zaobserwować: humbaki, płetwale, płetwale karłowate, wieloryby właściwe, delfiy, płetwale błękitne, grinwaldy, morświnowate, rekiny, foki, żółwie morskie i oczywiście ptaki morskie.
Nie musieliśmy długo czekać, po około 35 minutach naszym oczom ukazały się pierwsze wieloryby.
Logging, czyli kiedy wieloryb spokojnie leży przy powierzchni i odpoczywa.
Naukowcy uważają, że część ich mózgu cały czas pozostaje aktywna
i są one świadome tego co dzieje się w otoczeniu.
(Źródło: zasoby rodzinne)
Naukowcy uważają, że część ich mózgu cały czas pozostaje aktywna
i są one świadome tego co dzieje się w otoczeniu.
(Źródło: zasoby rodzinne)
Uchwycone uderzanie ogonem o powierzchnię wody. (Źródło: zasoby rodzinne) |
Wieloryb obraca się i uderza płetwą piersiową o lustro wody. Może być to sposób chłodzenia się lub komunikacji. (Źródło: zasoby rodzinne) |
I jeszcze zbliżenie na płetwę. (Źródło: zasoby rodzinne) |
Breaching, czyli wynurzenie.
(Źródło: zasoby rodzinne)
(Źródło: zasoby rodzinne)
(Źródło: zasoby rodzinne)
Warto również nadmienić, że kilka z występujących na tym obszarze gatunków wielorybów posiada status gatunków zagrożonych. W związku z tym, by uniknąć zderzenia wielorybów ze statkami i tym samym ich niepotrzebnej śmierci, na obszarze sanktuarium dokonano "przesunięcia" pasów żeglugi.
Statki wpływające przez Zatokę Massachusetts do portu w Bostonie zostały przekierowane na obszary o najmniejszym zagęszczeniu wielorybów. W 2007 r. Miedzynarodowa Organizacja Morska (IMO) oficjalnie przesunęła pasy żeglugi, co do dziś stanowi przykad wspólnego wysiłku rządu, naukowców i przemysłu w morskim planowaniu przestrzennym.
Musimy jednak pamiętać, że wzmożony ruch morski i aktywność człowieka generują hałas, co powoduje trudności w nawigowaniu, unikaniu drapieżników, poszukiwaniu pojedzenia, współtowarzyszy, czy nawet opiekowaniu się potomstwem. Badania prowadzone przez naukowców z sanktuarium oraz Northeast Fisheries Science Center przy użyciu monitorujących akustycznych bojek wykazały, że wieloryby właściwe utraciły przeciętnie 70% powierzchni, gdzie w cichych, historycznych czasach były zdolne słyszeć się nawzajem.
To będzie dla nas niezapomniana i bardzo edukacyjna wyprawa. Jedna z takich, o których nie zapomni się do końca swoich dni.
Komentarze
Prześlij komentarz