Gdzie mieszkamy

Czas na parę słów na temat naszego nowego mieszkania i jego lokalizacji.


Poszukiwania mieszkania rozpoczęliśmy pod koniec stycznia 2018 r. przez serwis https://www.apartments.com/
Zależało nam na miejscu, z którego będzie można szybko i wygodnie dojechać do pracy oraz z okolicznym parkiem, by Jinx miała trochę zieleni na spacerach, a nie sam beton.  

W pierwszej chwili celowaliśmy w Boston i miejscowości w najbliższym sąsiedztwie. Niestety we wszystkich miejscach, które nam odpowiadały i były przyjazne zwierzętom, pojawiały się obostrzenia dotyczące rasy. Jak się okazuje nawet jeżeli w ofercie jest zaznaczone “Dog friendly”, to wcale nie oznacza, że zamieszkacie tam ze swoim Husky. Zazwyczaj było to niemożliwe. Jedyne zwierzęta, na które się zgadzano to gryzonie i małe pieski. Zdziwiło nas to bardzo, w końcu to przecież USA.

Zaczęliśmy się zastanawiać czy znajdziemy tu jakieś miejsce, gdzie będziemy mogli zamieszkać wszyscy razem. Pełni determinacji szukaliśmy dalej. 
No i udało się, znaleźliśmy mieszkanko w jednym z apartamentowców w Waltham. To miejscowość oddalona od Bostonu o 30 minut jazdy samochodem. Piękna i spokojna okolica z niską zabudową, blisko do pracy, i żadnych obostrzeń dotyczących Husky. Nie wahaliśmy się nawet przez chwilę.

Nasze mieszkanie ma nieduży balkon, dwie łazienki, kuchnię z salonem, sypialnię i pokój do pracy. 
Mamy własną pralkę i elektryczną suszarkę do bielizny (co jest o tyle wygodne, że nie trzeba korzystać z pralni wspólnych lub miejskich) i trzy szafy wnękowe. Mamy sporo miejsca na wszystkie nasze rzeczy. Całe mieszkanie poza kuchnią i łazienką  pokrywa jasny dywan. Z okien rozciąga się widok na piękną okolicę. W apartamentowcu możemy też korzystać z części wspólnych; siłowni, sali kinowej, bilarda, grilla.

Nasz blok, 
mieszkamy na ostatnim piętrze(fot.MAK)
Dziedziniec i samochód
poczty USPS (fot. MAK)
Część rekreacyjna apartamentowca, (fot.MAK)

Okoliczne parki, boiska do gry w baseball i korty tenisowe. 


  Widok na Brandeis University-Athletics,
(fot.MAK)
Niczym na bezludziu, (fot. MAK)


Boisko do gry w baseball, (fot. KK)

Widok na Brandeis University
(fot.MAK)

Poniżej wrzucamy jeszcze kilka zdjęć z naszego mieszkania. Są już meble, więc od kilku nocy nie śpimy na podłodze i w końcu jemy przy stole :)






Jinx pilnuje wejścia do domu, (fot. MAK)





Komentarze

  1. Fajnie sie urządziliście! :) Sofa z Ikei spisuje się zawsze niezawodnie :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz